Wielu dorosłym, którzy obserwują dzisiejszą młodzież i dzieci w wieku szkolnym, na usta cisną się słowa: „Nasze pokolenie było inne”, „Lepiej radziliśmy sobie ze stresem i obowiązkami w szkole”, „Za naszych czasów nikt nie miał problemów ze zdrowiem psychicznym”. Niektórzy dzielą się tymi przemyśleniami ze swoimi pociechami. Niestety, takie podejście ma na nie zdecydowanie negatywny wpływ. Dlaczego nie powinniśmy porównywać swoich doświadczeń ze szkolnych lat z tym, co obecnie przeżywają dzieci i nastolatki?
Nie ma wątpliwości, że rzeczywistość młodego człowieka wygląda dziś inaczej niż 30, 20, 10, a nawet 5 lat temu. Oczywiście, współczesna młodzież i dzieci mogą korzystać z udogodnień, o których ich rodzicom nawet się nie śniło, ale mierzą się również z zupełnie innymi wyzwaniami niż starsze pokolenia. By odpowiednio wspierać swoje pociechy, warto najpierw zrozumieć ich codzienność oraz przyjrzeć się trudnościom, z jakimi się mierzą.
Wszechobecność internetu i elektroniki
Badania przeprowadzone przez Pew Research Center w 2022 roku wykazały, że aż 95% amerykańskich nastolatków ma dostęp do smartfona. Jak oddziałuje to na dzieci?
– Wszechobecność technologii i telefonów ma na nasze pociechy zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ. Zapewnia im szybki dostęp do wiedzy i sprawną komunikację z rówieśnikami, ale także może prowadzić do nadmiernej stymulacji czy uzależnień – mówi Izabela Kucińska-Świgost, dyplomowany pedagog i właścicielka firmy Wspaniałe Wychowanie. – To normalne, że jako rodzice wracamy myślami do czasów, gdy elektronika oraz internet pełniły dużo mniejszą rolę. Być może nawet myślimy o nich z pewną nostalgią. Nie możemy całkowicie pozbawić współczesnych dzieci dostępu do tych udogodnień, należy jednak monitorować sposób, w jaki nasze pociechy korzystają ze smartfonów – dodaje ekspertka.
Nie mówmy dziecku, że kiedyś młodzi ludzie nie mieli tylu problemów z nauką czy relacjami z rówieśnikami. Pamiętajmy, że obecnie żyjemy w zupełnie innych czasach. Przyczyną trudności dziecka z koncentracją, zaburzonego obrazu ciała czy większej podatności na stres może być właśnie nieustanny dostęp do internetu.
Wzrost presji na odnoszenie sukcesów
Współczesny świat promuje nieustanną konkurencję i dążenie do perfekcji. Oczywiście, edukacja odgrywała ważną rolę także w życiu młodych ludzi w przeszłości. Jednak dziś od uczniów wymaga się znacznie więcej. Nie chodzi już tylko o zdanie egzaminu z wysokim wynikiem czy doskonałe oceny, ale także o aktywne uczestnictwo w zajęciach dodatkowych, zdobywanie prestiżowych staży, a nawet budowanie marki osobistej w mediach społecznościowych.
Coraz więcej nastolatków odczuwa presję, aby osiągać dobre wyniki w szkole. To ważne, by rodzice nie stosowali wobec swoich pociech porównań typu: „Ja też chodziłem do szkoły i dałem sobie radę” lub „Gdy byłam nastolatką, miałam czas na naukę i spotkania z przyjaciółmi”. Mogą one przytłoczyć i przebodźcować dziecko, które za wszelką cenę spróbuje dorównać osiągnięciom rodzica, jednocześnie zmagając się z wyzwaniami, jakie stawia przed nim zdigitalizowany świat. Starajmy się również, by, planując zajęcia dodatkowe dla córki lub syna, nie obciążać ich tymi obowiązkami.
Warto również pamiętać, że presję na młodych osobach wywierają także obrazy, które widzą w mediach społecznościowych. Dzieci obserwują w internecie influencerów prowadzących „idealne” życie i same próbują dążyć do tego nierealnego wzoru, gdzie pomieszczenia wyglądają jak z reklamy salonu meblowego, posiłki zawsze są estetyczne, a ciała szczupłe i perfekcyjne. Rolą rodzica jest wyjaśnienie pociesze, że zdjęcia te prawdopodobnie nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Cyberprzemoc i FOMO
Dawniej konflikty między uczniami kończyły się zazwyczaj wraz z ostatnią lekcją. Dziś, z powodu dostępności mediów społecznościowych, młodzież jest narażona na cyberprzemoc, która może trwać przez 24 godziny 7 dni w tygodniu. Pamiętajmy o tym, gdy widzimy, że nasza pociecha jest podenerwowana i nieustannie zerka na telefon.
Dodatkowym stresem dla młodych ludzi, z którym nie miały do czynienia starsze pokolenia, jest nieustanna potrzeba bycia online. Dzieci i młodzież często cierpią na tzw. FOMO (Fear of missing out), czyli strach przed tym, co nas omija. Dlatego bez przerwy sprawdzają media społecznościowe i odświeżają aplikacje. Raport FOMO 2022. Polacy a lęk przed odłączeniem pokazuje, że aż 94% młodych ludzi doświadcza potrzeby ciągłego sprawdzania, co dzieje się w sieci.
Wiele opcji i informacyjny chaos
Młodzi ludzie zapytani, o to, kim chcą zostać, bardzo często się wahają. Niewielu z nich ma sprecyzowaną wizję swojej przyszłości, co może dziwić ich rodziców. Skąd ta niepewność? Współczesna młodzież ma niemal nieograniczone możliwości wyboru – od kierunków studiów, przez ścieżki kariery, po globalne programy edukacyjne.
– Chociaż dorosłym taka mnogość opcji może wydawać się czymś pozytywnym, bywa, że u młodych ludzi prowadzi do dezorientacji i lęku przed podjęciem złej decyzji – mówi Izabela Kucińska-Świgost. – W przeszłości ścieżki edukacyjne były bardziej jednoznaczne, co często ułatwiało wybranie tej odpowiedniej. Dziś młodzież staje przed wieloma dylematami, z którymi wcześniejsze pokolenia nie musiały się mierzyć. Należy o tym pamiętać, gdy obserwujemy, jak nasz nastolatek nie może zdecydować się, na jakie studia złożyć dokumenty – dodaje ekspertka.
Świat współczesnych dzieci i nastolatków jest o wiele bardziej złożony niż rzeczywistość ich rodziców, a dorośli często zapominają o skali i dynamice zmian, jakie zaszły w naszym społeczeństwie w ostatnich latach. Ciągłe powtarzanie „Za moich czasów…” w żaden sposób nie pomoże młodym ludziom. Zamiast tego starajmy się zrozumieć perspektywę młodych ludzi i zaoferujmy im potrzebne wsparcie. Niezbędna jest tutaj przede wszystkim szczera rozmowa z pociechą.
Autor Tekstu:
Izabela Kucińską-Świgost, dyplomowany pedagog, podcasterka i właścicielka firmy Wspaniałe Wychowanie