O stale rosnącej popularności sushi w naszym kraju nie trzeba mówić – świadczy o tym liczba japońskich restauracji i sushi barów powstających z dnia na dzień. I choć zdania na temat tej potrawy są podzielone, nie ulega wątpliwość, że na tle królujących w Polsce fast foodów, sushi stanowi pełnowartościowy i zdrowy posiłek dla zabieganych dorosłych. A co z maluchami? Postanowiliśmy sprawdzić, czy i one powinny jeść to danie.
Ucz dziecko nowych smaków!
Wybierając się z dzieckiem do restauracji, stajesz przed nie lada problemem: w sekcji „dla malucha” same fast foody. Co zrobić? Wybrać się na sushi! Nie dość, że unikniesz krzykliwych domagań się o pizzę i frytki, uda Ci się zaznajomić juniora z nowymi, orientalnymi smakami, których wciąż brakuje w kuchni polskiej. A kolorowe warzywa i dodatki mogą zachęcić go do jedzenia jeszcze bardziej niż smażone na głębokim oleju ziemniaki!
Wybierz zestaw bez surowej ryby
Często mówi się, że ryby to samo zdrowie. Jednak wybierając danie rybne dla dziecka powinno się zachować szczególną ostrożność. O ile ryż maluchy mogą jeść już od 5. miesiąca życia, o tyle surowa ryba nie nadaje się dla dzieci w wieku szkolnym. Udając się do restauracji z sushi, zamawiaj zawsze zestawy z rybą pieczoną lub wędzoną, które dostępne są m.in. na http://www.sushi-tokyo.pl/. Dlaczego? Ryby żyjące na otwartych wodach (a takie gatunki są wykorzystywane do sushi), z powodu skażenia móż i oceanów, narażone są na kontakt z rtęcią. W związku z tym nigdy nie podawaj małemu dziecku ich na surowo!
Sushi to źródło witamin
Dietetycy uważają sushi za kopalnię witamin. Ryż to główne źródło węglowodanów, które dostarczą Twojemu dziecku energii na dłuższy czas, ale także witamin z grupy B oraz składników mineralnych, takich jak fluor, fosfor, mangan, magnez, wapń, cynk czy kobalt. A co jeżeli maluch jest uczulony na zboża? Ryż jest bezglutenowy! Dzieci trudno jest namówić na jedzenie ryb – często zniechęca je specyficzny zapach, ale też występowanie ości. Dlatego podając dziecku sushi, w którym ryba będzie „zakamuflowana” ryżem i warzywami, możesz nieco podstępem nakarmić go produktem bardzo cennym dla rozwijającego się organizmu. Ryba jest nie tylko uboga w cholesterol, ale jej najcenniejszym składnikiem są kwasy omega-3. Ich niedobór może zahamować wzrost, zwiększyć ryzyko wystąpienia astmy, ale też spowodować ostre zapalenie skóry. Cenne są też płaty wodorostów nori, w które najczęściej zawijane są maki. Obfitują one w składniki mineralne, głównie magnez, wapń, kwas foliowy czy składniki antyoksydacyjne, ale przede wszystkim jod, który jest potrzebny do syntezy hormonów tarczycy. Samo zdrowie!
Zamawiając sushi w zaufanych restauracjach możesz dostarczyć swojemu dziecku nie tylko niezbędnych witamin, ale też rozbudzić w nim ciekawość na nowe smaki. Dlatego przy najbliższej nadarzającej się okazji zabierz je do sushi baru!