Gdy zbliża się czas posłania dziecka do szkoły, w głowach 99% rodziców pojawia się to samo pytanie: „Czy ono sobie poradzi?”. W większości przypadków nasze lęki, obawy i czarne scenariusze są zdecydowanie na wyrost – zwłaszcza, że obecnie do szkoły znowu idą dzieci w wieku 7 lat. Jeśli jednak mimo wszystko potrzebujesz uspokojenia – oto garść informacji na temat gotowości szkolnej.
Zebraliśmy dla was kilka ważnych umiejętności (emocjonalnych, społecznych i fizycznych) świadczących o gotowości szkolnej dziecka. Oto, co powinien umieć przyszły uczeń.
Gotowość szkolna w kontekście społecznym i emocjonalnym. Dziecko:
- rozumie zasady rządzące w grupie i potrafi się do nich zastosować (pożyczyć ołówek, przeprosić za swoje zachowanie, pocieszyć kolegę)
- umie zapanować nad niektórymi emocjami. Nie oznacza to, że nie ma prawda się rozpłakać, ale np. nie urządzi histerii niczym dwulatek.
- bez większego kłopotu znosi kilkugodzinne rozstanie z rodzicami
Tak naprawdę większość dzieci, które uczęszczały do przedszkola, z łatwością spełnia te kryteria.
Gotowość szkolna w kontekście fizycznym. Dziecko:
- potrafi odtworzyć ćwiczenia gimnastyczne
- lubi aktywność fizyczną
- potrafi posługiwać się długopisem i nożyczkami
- bez większych problemów wykonuje polecenia z zakresu motoryki małej: zawiązuje sznurowadła, zaciąga zamek w kurtce, wykleja, rysuje
Gotowość szkolna, umiejętności i samoobsługa. Dziecko:
- dodaje i odejmuje w zakresie dziecięciu, może robić to z użyciem palców
- potrafi pokazać podobieństwa i różnice na prezentowanych mu obrazkach (dopasowanych do wieku)
- umie sylabizować (choć mogą zdarzać się pomyłki)
- szybko zapamiętuje wierszyki składające się z kilku wersów
- potrafi ułożyć puzzle dopasowane do jego wieku
- umie skupić się na narzuconym zadaniu i doprowadzić je do końca (nie porzuca aktywności po trzech minutach)
- potrafi przerysować szlaczek lub literkę, orientuje się w przestrzeni (potrafi wskazać, gdzie jest góra, dół, bok obrazka)
- wymawia słowa na tyle poprawnie, aby było zrozumiane przez innych (na tym etapie może jeszcze być potrzebna pomoc logopedy)
- potrafi samodzielnie skorzystać z toalety
Jak widać, umiejętności określane jako „gotowość szkolna” nie są na bardzo wysokim poziomie i bez trudu może podołać im większość siedmiolatków (i sporo dzieci sześcioletnich). Gdy twoje dziecko należy do tej grupy, nie musisz obawiać się, że smyk sobie nie poradzi – na pewno tak nie będzie.
Jeżeli jednak na powyższej liście znajduje się coś, co cię niepokoi – zacznij pracować nad rozwojem dziecka i przygotowuj je do szkoły. Jak to zrobić?
Wsparcie społeczne i emocjonalne
Polecane zwłaszcza w sytuacji, gdy dziecko nie uczęszcza do przedszkola albo nie ma rodzeństwa. Wówczas staraj się możliwie często chodzić do miejsc, w których twoja pociecha będzie miała kontakt z innymi dziećmi. Pamiętaj także, aby ze swojej strony przygotowywać dziecko do czekających je wyzwań – wymagaj dzielenia się, udowadniaj, że nie wygrywa się zawsze i wszędzie.
Wsparcie fizyczne
Po pierwsze – dbajcie o motorykę dużą. To łatwe, wystarczy regularna zabawa na świeżym powietrzu, wspinanie się, kopanie piłki czy uczęszczanie na basen.
Po drugie – wspieraj motorykę małą dziecka. Dbaj, by choć raz dziennie coś narysowało, wycięło, wspólnie układajcie puzzle i nawlekajcie kulki na sznurek. Naucz dziecko wiązać sznurowadła – to wymaga solidnego treningu i cierpliwości, ale w końcu smyk „załapie”.
Wsparcie intelektualne
Bawcie się liczeniem i czytaniem. Pokazuj dziecku literki, odnoś się do zwierząt, np.: „To jest literka „s”, spójrz, wygląda jak wygięty wąż. On też robi „ssss”. Liczcie samochody, drzewa, gwiazdy – wspieraj rozwój malca na co dzień, nie musicie do tego siadać nad książkami.
Jeżeli jednak mimo wszystko czujesz, że dziecko nie poradzi sobie w szkole, udaj się do poradni psychologiczno – pedagogicznej. Tam albo twoje obawy zostaną rozwiane, albo zapadnie decyzja o odroczeniu obowiązku szkolnego.