W otrzymanym zaproszeniu na wesele zostało uwzględnione wasze dziecko? To bardzo miłe ze strony organizatorów, teraz jednak stoicie przed ważną decyzją: zabrać malca czy może jednak nie? Oto garść informacji, które pomogą wam ostatecznie zadecydować.
Niemowlę na weselu? Raczej nie.
W podjęciu decyzji dotyczącej zabrania dziecka na wesele bardzo istotny jest wiek samego zainteresowanego. Zacznijmy więc od niemowlęcia – czy zabranie go na tak dużą imprezę jest dobrym pomysłem?
Niestety, nie do końca. Rozpoczynając już od samej uroczystości zaślubin, dziecko może zacząć płakać. Oczywiście nie jest to niczyja wina i tak po prostu może się zdarzyć, spójrzmy jednak na to ze strony państwa młodych – to dla nich najważniejsze wydarzenie w życiu i na pewno pragnęliby składać sobie przysięgę w ciszy. Zawodzące w tle niemowlę może skutecznie zniszczyć tę piękną chwilę, a jak to już z niemowlętami bywa – nie wiadomo, co w danym momencie zacznie im przeszkadzać.
Nawet, jeśli nasza pociecha nie doda niczego od siebie do przysięgi właśnie zaślubianych, to zabranie jej na samo wesele wcale nie jest dobrym pomysłem. Po pierwsze, co szczególnie ważne w przypadku bardzo malutkich dzieci – każdy chce je dotknąć. Niektóre ciocie całują rączki, pchają się do całowania buźki, ktoś chce wziąć dziecko na ręce. Z czysto higienicznego punktu widzenia nie jest to bezpieczne, bo nawet nie wiemy, czy ktoś nie jest przeziębiony, prawda?
Po drugie – okoliczności związane z weselem to dla tak małego dziecka ogromny stres. Głośna muzyka, nieznane miejsce, tłumy ludzi. Niejednokrotnie dochodzi wówczas do sytuacji, gdy zgrzana mama próbuje za wszelką cenę uspokoić płaczące niemowlę, zastanawiając się nad powodem płaczu. A tym powodem jest nic innego, jak wielki stres.
Roczniak? Do zastanowienia.
Starsze dzieci są już znacznie łatwiejsze w „obsłudze” i wielu rodziców kusi, aby się nimi po prostu… pochwalić. Jeśli twoje dziecko jest bardzo kontaktowe, wiesz już, że lubi imprezy i nie boi się ludzi, to może być to naprawdę dobry pomysł – oczywiście zakładając, że w porze snu dziecko znajdzie się w swoim łóżeczku.
Jeżeli jednak twoja pociecha przechodzi właśnie lęk separacyjny, boi się hałasów, obcych ludzi, płacze, gdy ktoś się do niej zwraca – zrezygnuj z tego pomysłu. To naprawdę będzie dla twojego dziecka straszne przeżycie, po którym i noc nie będzie spokojna.
Zastanawiając się nad tym, czy zabrać roczniaka na wesele, zwróć też uwagę na to, że jest to dziecko wymagające nieustannej uwagi. Oznacza to, że któreś z was, rodziców, nie zje ciepłego obiadu. Że w swoich szpilkach i sukience będziesz biegała po trawie, ścigając malca uciekającego z sali i szukającego przygód na zewnątrz. Że nie potańczycie. W sytuacji, gdy jesteście razem z dzieckiem, któreś z was nie powinno spożywać alkoholu. W razie jakiegoś nieszczęśliwego wypadku możecie mieć przez to nawet kłopoty natury prawnej, nie wspominając już o odpowiedzialności.
Powiedzmy to wprost – jesteście oddanymi rodzicami na co dzień i sami najlepiej wiecie, jak niewiele macie okazji do takich imprez. Czy na pewno nie lepiej byłoby oddać dziecko w opiekę, np. dziadkom i pobawić się, jak kiedyś? Macie do tego prawo!
Imprezowy kilkulatek – tak, ale do którejś godziny.
A co, gdy chodzi o uwielbiające imprezy 5-cio czy 6-letnie dziecko? Tutaj możecie już wziąć pod uwagę pragnienia dziecka, które z całą pewnością z radością uda się na wesele. Warto dodać, że niektórzy organizatorzy wynajmują animatorów, którzy dbają o zabawę dla najmłodszych – szkoda z tego zrezygnować.
Abyście jednak mieli coś tylko dla siebie, umówcie się z dzieckiem, że spędza z wami czas do określonej godziny, np. do 20 czy 21. A potem grzecznie jedzie na zabieg rozpieszczania u babci i dziadka.
Gdy nie ma opieki…
Na koniec pozostaje pytanie – co, gdy pod ręką nie ma babci czy dziadka albo po prostu oni także idą na wesele? Czy można zatrudnić opiekunkę tylko na tę jedną noc?
Niestety, to nienajlepszy pomysł. Brak zaufania wywołany krótkotrwałą znajomością opiekunki będzie dla was powodem do zmartwień (i słusznie!), więc i tak nie będziecie się dobrze bawić. O wiele lepszym rozwiązaniem jest wówczas złożenie życzeń młodej parze i ewentualnie spędzenie z dzieckiem około trzech godzin na weselu. Dla swojego spokoju i dobra dziecka.