„Nie rozumiem już w ogóle tych nauczycieli”, „Po co im to w ogóle? Najchętniej sama zabrałabym się za naukę Marysi” – w podobnym tonie wypowiada się wielu rodziców. Niektórzy idą krok dalej i zaczynają poważnie rozważać możliwość domowej edukacji. Czy jednak w polskim systemie jest to możliwe? Jak załatwić formalności, jakie są zalety i wady „homeschoolingu”?
Edukacja domowa – możliwa już od 26 lat!
Nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę z faktu, że edukacja domowa (przez niektórych zwana „homeschoolingiem”) jest możliwa w naszym kraju już od ćwierć wieku. Chociaż nie jest to wyjątkowo popularna metoda nauczania, to ilość dzieci rozwijających skrzydła wiedzy pod kontrolą rodziców z roku na rok jest coraz więcej.
Edukacja domowa – niezbędne formalności
Na początek ważna informacja – nie musisz mieć wykształcenia pedagogicznego, aby uczyć swoje dziecko w domu. Nie potrzebny jest ci także żaden kurs czy specjalne zaświadczenie o przygotowaniu do takiej nauki. Jesteś rodzicem – to wystarcza.
Jeśli chodzi o formalności, sprawy wyglądają następująco:
1. Musisz wybrać szkołę (w tym samym województwie, co adres zamieszkania dziecka) i zapisać do niej dziecko. Jest to niezbędne, aby twoja pociecha mogła zdawać w placówce regularne egzaminy.
2. Z Poradni Pedagogiczno – Psychologicznej musisz zabrać opinię o rozwoju dziecka (czyli najpierw udać się z pociechą na ocenę tegoż rozwoju). Od września 2017 roku dokument taki będzie ważny tylko, jeśli będzie pochodził z placówki publicznej.
3. Kolejny krok to podpisanie deklaracji dotyczącej przystępowania dziecka do egzaminów w danej szkole.
4. Na koniec pozostaje podpisanie zaświadczenie o zapewnieniu dziecku warunków potrzebnych do przeprowadzania edukacji domowej.
Warto wiedzieć, że obecnie dziecko może rozpocząć edukację domową nawet w trakcie nauki szkolnej, w dowolnym momencie wybranym przez rodziców.
Zanim podejmiesz decyzję
Decyzja o podjęciu domowej edukacji to bardzo ważny moment w życiu rodziny. Dlatego zanim ją podejmiesz, dokładnie przemyśl wszystkie: „za” i „przeciw”. Oto one:
Wady edukacji domowej
1. Jedną z poważniejszych wad edukacji domowej jest konieczność rezygnacji z pracy zawodowej jednego z rodzica. W niektórych przypadkach oznacza to także znaczne pogorszenie się sytuacji finansowej rodziny.
2. Edukacja domowa to spory wysiłek ze strony rodziców – ciężar nauczenia dziecka nie spada z ich barków, jak to jest w przypadku edukacji szkolnej. Odpada zatem słomiany zapał, a rodzice muszą bardzo restrykcyjnie podchodzić do swoich zadań. Gdy w domu znajduje się więcej dzieci, może być to trudne – uczące się dziecko musi się skupić.
3. Oprócz lekcji w domu, należy zapewnić dziecku kontakt z rówieśnikami. W przeciwnym razie mogą mu grozić pewne społeczne braki – jak np. nieumiejętność radzenia sobie w stresowych sytuacjach, brak asertywności, nieumiejętność nawiązywania znajomości.
4. Rodzice muszą starannie dobierać i wyważać materiał. Dziecko nie może pogłębiać tylko tej wiedzy, która jest dla niego interesująca albo w której czuje się mocne.
Zalety edukacji domowej
1. Przesiewanie wiedzy ważnej od kompletnie nieistotnej. Powiedzmy wprost – niektóre informacji, którymi raczone są dzieci w szkole, są im kompletnie niepotrzebne. Rodzice uczący dzieci w domu mogą wybrać tylko to, co naprawdę ma znaczenie dla ich latorośli – o ile oczywiście znajomość pozostałych treści nie będzie wymagana na egzaminie.
2. Separowanie dziecka od negatywnych wzorców. To przykre, jak wielu rodziców obserwuje przemianę sympatycznego, życzliwego i otwartego dziecka w kogoś agresywnego i zbuntowanego. Niestety, za część takich zmian odpowiada właśnie nieodpowiednie towarzystwo szkolne i „łapanie” przez dziecko negatywnych wzorców. Edukacja domowa skutecznie temu zapobiega.
3. Ochrona dziecka – ten punkt ma wielkie znaczenie w przypadku dzieci, które z różnych powodów doświadczyły gnębienia w szkole. Część tych maluchów to dzieci z pewnych względów narażone na ataki – np. z powodu jąkania się.
4. Wykorzystanie potencjału dziecka uzdolnionego. Szkoła, o czym wszyscy wiemy, w wielu przypadkach nie potrafi wykorzystać potencjału uczniów, sprowadzając wszystkich do jednego schematu i równych wymagań. Domowa, dobrze prowadzona edukacja pozwala zdolnym maluchom naprawdę rozwinąć skrzydła.
Ku pamięci!
Na koniec dwie ważne uwagi. Po pierwsze – pamiętaj, że domowa edukacja to nie 6 godzin spędzanych przy biurku. Jeśli odejmiemy czas spędzany przez dzieci na przerwach, przepytywaniu innych uczniów itd., na samą naukę zostaje około 3 godzin dziennie.
Po drugie – jeśli twoja pociecha zdecydowanie nie chce edukacji domowej – wysłuchaj jej. Dla niektórych, bardzo społecznych, otwartych i energicznych dzieci taki rodzaj nauczania będzie zwyczajnie krzywdzący.